Płyta ... "PIĘKNO" the best - wydana na 35-lecie zespołu , jest do kupienia u naszego wydawcy MTJ

Wysięki z cewki

 słowa : Marek Markiewicz , muzyka : Jaromir Wroniszewski 

Jeśli masz sztuczną szczękę

Nie dyskutuj z sztuczną szczęką tak zawzięcie

Dla żołądka taka szczęka, to prawdziwa jest udręka

Gdy w dyskusji połkniesz sztuczną

Gdy w dyskusji połkniesz sztuczną

Gdy w dyskusji połkniesz sztuczną szczękę

Jeśli masz szklane oko

Trzymaj się najlepiej z boku

Takie oko trudno kupić

Mogłoby się czasem rozbić

Lepiej mieć choć szklane jednak oko

Jeśli masz wszczepione płuca

A organizm nie odrzuca

Nie ciesz się przedwcześnie bo odrzuci nerkę

Jeśli masz nowotwór, raka

Nie trzeba od razu płakać

Osobiście wolę raka

Niźli schizofrenii atak

Więc wybieraj: rak czy atak?

rak czy atak?

rak czy atak?

rak czy atak?

Tak, tak, tak, tak, tak!

Jeśli masz wysięki z cewki,

Wiedz, to nie przelewki

Znaczy jest niedobrze

Szykuj się na pogrzeb

Mam wysięki z cewki

Straszne i okrutne

I bolesne i swędzące

Mam wysięki z cewki

Ale co to znaczy?

Kto mi wytłumaczy?

Ale co to znaczy?

Ale co to znaczy?

Znaczy, żeś nie czysty

AIDS lub syfilisty

Jeśli masz te rzeczy

Nie będziemy leczyć

Za piosenkę dziękujemy

Zdrowia, szczęścia winszujemy

Ale jeżeli masz wylew

Wpadnij choć na chwilę

My Ci zaraz znowu nalejemy

Ale jeżeli masz wylew

Wpadnij choć na chwilę

My Ci zaraz znowu nalejemy

Czytaj więcej »

A.P. Leming

Leming przybłęda i włóczęga

Niby bez celu wciąż się szwęda

A jednak czegoś on wygląda

Oczkami strzygąc wciąż po kątach

Gdy Leming mija miast rogatki

Dziwne zdarzają się wypadki

Dotąd spokojny pan Franciszek

Nagle przez okno z domu wyszedł

Niewiele było do sprzątania

Po wyjściu z domu pana Frania

Gdy Leming mija miast rogatki

Dziwne zdarzają się wypadki

A znów wzór cnót, Wandzia z Empiku

W swym zatrzaśnięta piekarniku

Zrobiła sobie maleńkie świństwo

Włączając go na pieczeń rzymską

Gdy Leming mija miast rogatki

Dziwne zdarzają się wypadki

Najgorzej wyszedł na tym trębacz

Któremu zamiast z tyłu zęba

Dentysta z przodu wyrwał więcej

Ale pomińmy to w piosence

Więc uważajcie moi drodzy

Bo Leming może jest już w drodze

Leming przybłęda i włóczęga

Niby bez celu wciąż się szwęda

A jednak czegoś on wygląda

Oczkami strzygąc wciąż po kątach

Czytaj więcej »

Weź te ręce

  słowa : Jacek Łapot, muzyka : Stefan Brzozowski 

Kiedy jadę kiedy idę kiedy stoję

A przypadkiem jesteś obok, to się boję

Twoje ręce, masz ich kilkanaście chyba

Każda pełza, każda szarpie, każda zrywa

Kiedy czytam, kiedy patrzę, kiedy słucham

Na Twe szepty, prośby jestem głucha

Tylko ręce agresywne, uporczywe

Ty te ręce, Ty te ręce masz jak żywe

Weź te ręce, nie rób tego więcej

Nie dotykaj mnie, proszę

Weź te ręce, nie rób tego więcej

Ja proszę, no nie znoszę tego!

Weź te ręce, nie rób tego więcej

Nie dotykaj mnie tutaj

Weź te ręce, nie rób tego więcej

Na twe ręce czeka huta

Czytaj więcej »

Liryk na jesień

słowa : Waldemar Chyliński, muzyka : Stefan Brzozowski 

Nie, nie strącaj jeszcze z drzewa liści

W tych liściach najładniejsze dłonie

Popielą oczy przetykane

Jakby w gałęziach rozproszone.

Daj korze mruczeć na brązowo

I niech dziuplami sennie ziewa

Może jej jesień przed północą

Przyniesie do snu trochę nieba.

Nie, nie strącaj jeszcze z drzewa liści

W tych liściach oczy masz wrześniowe

A ja marzenia jesiennozłote

I rudą w słońcu,

Płomienną  głowę.

 

Czytaj więcej »

Dobranoc Mona Lizo

 słowa : Władysław Katarzyński , muzyka : Stefan Brzozowski 

Dobranoc,

Dobranoc Mona Lizo

Już zamykają Louvre

Obłoki słodkie gryzą

Stada łaciatych krów

A my jak lunatycy

Z księżycem sam na sam

Ja z gończym psem na smyczy

Ty wyzwolona z ran

Dobranoc Mona Lizo

Ponad dachami miast

Niebo  jak telewizor

Z ekranem pełnym gwiazd

Otwórzmy więc szampana

Wypijmy aż do dna

Tej nocy tylko dla nas

Skrzypek na dachu gra

Dobranoc Mona Lizo

Opuścić klatkę czas

Poddany ekspertyzom

Twój uśmiech jakby zgasł

Pójdziemy mleczną drogą

By znaleźć ciepły kąt

Na pewno nam pomogą

Święci od wszystkich świąt

Dobranoc,

Do widzenia

Szkło poszło w drobny mak

Po latach zniewolenia

Poczuj wolności smak

Gdy się zbudzimy rano

Będziemy tylko snem

Ze średniowieczną damą

Złodziej Arsen Lupin

Czytaj więcej »

Cicha woda

słowa : Zbigniew Kurtycz, muzyka :

Płynął strumyk przez zielony las

A przy brzegu leżał stukilowy głaz

Płynął strumyk, minął jakiś czas

Stukilowy głaz gdzieś zginął

Strumyk płynie, tak jak płynął

Cicha woda brzegi rwie

Nie wiesz nawet, jak i gdzie

Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się

Bo nie zna nikt metody, by się ustrzec cichej wody

Cicha woda brzegi rwie

Nie wiesz nawet, jak i gdzie

Ma rację że tak powiem to przysłowie

Cicha woda brzegi rwie

Szła dziewczyna przez zielony las

Popatrzyła na mnie, tylko jeden raz

Popatrzyła, minął jakiś czas

Lecz widocznie jej uroda była jak ta cicha woda
Cicha woda brzegi rwie

Nie wiesz nawet, jak i gdzie

Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się

Bo nie zna nikt metody, by się ustrzec cichej wody

Cicha woda brzegi rwie

Nie wiesz nawet, jak i gdzie

Ma rację że tak powiem to przysłowie

Cicha woda brzegi rwie

Płynął strumyk przez zielony las

Skończył się już dla mnie kawalerski czas

Płynął strumyk, minął jakiś czas

Kiedy żonka mnie nie słyszy

Śpiewam sobie jak najciszej

Cicha woda brzegi rwie

Nie wiesz nawet, jak i gdzie

Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się

Bo nie zna nikt metody, by się ustrzec cichej wody

Cicha woda brzegi rwie

Nie wiesz nawet, jak i gdzie

Ma rację że tak powiem to przysłowie

Cicha woda brzegi rwie

Czytaj więcej »

Romantycy z lat trzydziestych

słowa : Władysław Katarzyński, muzyka : Stefan Brzozowski

Gdy deszcz pada tak jak trzeba

Że nie można kropel zliczyć

Czasem z nim spadają z nieba

Z lat trzydziestych romantycy

Wypijają drinków parę

Za emeryturę marną

I zeszyty mają stare,

Gdzie wklejali Gretę Garbo

Każdy ma zielono w głowie

Wciąż na wielką miłość czeka

Więc berety moherowe

Omijają ich z daleka

Czasem w duszy im zakwili

Pisklę trudne do wykrycia

Więc wzdychają do Maryli

Nad wierszami Mickiewicza

Za swe wnuki płacą raty

Chodzą w starych tchórzofretkach

Dawno zasuszone kwiaty

Noszą w starych portmonetkach

Niby obcy w naszym świecie

Lecz szeptane chodzą wieści

O ich schadzkach w Internecie

Romantyków z lat trzydziestych.

Czytaj więcej »

Pole moje jesienne

 słowa : Mirosława Szawińska , muzyka : Stefan Brzozowski 

Pole moje jesienne

Pole moje niezmienne

Porzucone

odłogiem czernieje

Nad wodami tam zioła

Kwitły kiedyś dokoła

Pole moje pod mgłami tężeje

Kto nakrywał na polu

Do czarnego ugoru
Kto te noce wydłużył bez granic

Pole moje jesienne

Pole moje niezmienne

Oczom smutnie zmęczonym

Już na nic

A na niebie, jak na płótnie

Rozpiętym między dal, a dal

Srebrny księżyc, srebrną farbą maluje gwiazdy

W srebrny szal

Pod wierzbami na polu

Gęste krzewy w Kąkolu

A w tych  krzewach mój smutek się rodzi

Oprócz wichru i słoty

Oprócz mojej tęsknoty

Nikt na pole jesienne

nie chodzi

Czytaj więcej »

Na dworcu w London City

słowa : Władysław Katarzyński,  muzyka : Stefan Brzozowski 

Na dworcu w London City

Siedzimy drugą noc

Ktoś chrapie jak zabity

Ciepełko daje koc

Północ za kwadrans prawie

W korzonkach rośnie ból

Z termosu piją kawę

Kolno, Łódź, Nowa Sól

Na dworcu w London City

Faluje ludzki tłum

Krążą fakty i mity

Czy lepiej tam czy tu

Na dworcu w London City

Wśród marmurowych płyt

Blady jak ściana z białego rana

Budzi się polski świt

Nadjeżdża elektryczny

Rozmówki każdy ma

W wagonach dwujęzycznych

Króluje słówko ka

Na ławce siedzi facet
Przyjechał tu aż z Łap

Podejmie każdą pracę

Na przykład sprzątnie pub

Obok na schwał chłopaki

Skończyli AWF

Szukają właśnie takich

Do pielęgnacji drzew

A w rogu, pod zegarem

Jakaś mężatka eks

Ma propozycji parę

Od tych co lubią seks

Na dworcu w London City

Faluje ludzki tłum

Krążą fakty i mity

Czy lepiej tam czy tu

Na dworcu w London City

Wśród marmurowych płyt

Blady jak ściana z białego rana

Budzi się polski świt

Czytaj więcej »
Wybierz stronę:     1 2 3 4 5 16
Przejdź na starą stronę zespołu »