Jak ogień w twoich oczach
słowa : Halina Poświatowska, Magda Śleszyńska, muzyka : Stefan Brzozowski
Jak ogień trawi lekkie drzewo
Tak ja oplatam Twoje ciało
Jak płomień
Odbijam się w Twoich oczach
Odbijam się w nich pochylona nad Tobą
I kiedy Ty pochylony nade mną
Jak ogień trawi lekkie drzewo
Tak ja oplatam Twoje ciało
Jak płomień
Moje ciało z uśmiechu traw
Moje ciało z młodego księżyca
Moje stopy z wilgotnego mchu
Światło się w nich odbija
I śpiew ptaków, bo już wschód słońca
Chociaż nie chcieliśmy
Płomień, kaleczy usta, rani dłonie
Płomień, kaleczy usta, rani dłonie
Tak zakwita drzewo i obłok
Poprzez niebo błękitno się snuje pająk
Wiąże nitkę na korze
A pod korą krąży złoty sok
Tak się trawa ociera o ziemię
I tak gwiazda odpada w mrok
Płomień, kaleczy usta, rani dłonie /odbijam się w Twoich oczach
/I widzę zarys głowy, linię nosa
Płomień, kaleczy usta, rani dłonie / Kiedy wytężyć słuch morze uderza o brzeg
Kochając Ciebie delikatnie
Rozniecam Twoje myśli w płomień
Mój żar ich zimną formę kradnie
Dotknięcie moje jasne niebo
Twych oczu Twoich zwęża ciemny płomień
Tak kocham Cię
Kochając siebie
Płomień, kaleczy usta, rani dłonie /zanurzam się w morzu, płynę
Płomień, kaleczy usta, rani dłonie / ale nie tonę jeszcze, ale nie tonę nigdy, ale nie tonę, nie!
Płomień, kaleczy usta, rani dłonie
Płomień, płomień kaleczy usta, rani dłonie