Było sobie siedmiu braci
słowa i muzyka : Wiesław Nideraus
Było sobie siedmiu braci
Handlowali sierścią
Potem jeden z braci umarł
Ich zostało sześciu
Josel weźmie skrzypiec
Epfel weźmie bas
Od podwórek, do podwórek
Jeszcze jeden raz
Było sobie sześciu braci
Handlowali gęsią
Potem jeden z braci umarł
Ich zostało pięciu
Josel weźmie skrzypiec
Epfel weźmie bas
Od podwórek, do podwórek
Jeszcze jeden raz
Było sobie pięciu braci
Handlowali serem
Potem jeden z braci umarł
Ich zostało czterech
Josel weźmie skrzypiec
Epfel weźmie bas
Od podwórek, do podwórek
Jeszcze jeden raz
Było sobie czterech braci
Oni mieli pech
No bo jeden z braci umarł
Ich zostało trzech
Josel weźmie skrzypiec
Epfel weźmie bas
Od podwórek, do podwórek
Jeszcze jeden raz
Było sobie raz trzech braci
Handlowali puch
Potem jeden z braci umarł
Ich zostało dwóch
Josel weźmie skrzypiec
Epfel weźmie bas
Od podwórek, do podwórek
Jeszcze jeden raz
Było sobie raz dwóch braci
Handlowali chlebem
Potem jeden z braci umarł
Ich zostało jeden
Josel weźmie skrzypiec
A kto weźmie bas
Od podwórek, do podwórek
Już ostatni raz
Było sobie jeden brat
On zdrowy był jak byk
Ale i on w końcu umarł
Ich zostało nikt
Nikt nie weźmie skrzypiec
Nikt nie weźmie bas
Od podwórek, do podwórek
Ani jeden raz