Strach


słowa : Danuta Sokołowska, muzyka : Zbigniew Łapiński 

Wypełza ze ścian ciemnych zazdrość gdzieś ukryta

Wsącza się w rozmowy owija kłamstwem oczy

Z szarości strachu utkany podchodzi wieczorem pod okno

Ja lęk przed samotnością, jak lęk przed niewiadomą

Narasta, narasta jak lawina jak głucho po moście się toczy

Narasta, narasta i ma Twoje oczy

Skulona, zziębnięta kurczę się w sobie

Powoli z rozmysłem zapomnę o Tobie

O Tobie..

A niebo ciemno czerwone

Nachyli się płachtą nade mną

A niebo żółto-zielone

Nie da zapomnieć na pewno

I tylko czyjeś szepty

Czyjeś obce spojrzenie

I nie potrafię ukryć

Mojego przerażenia

Odchodzisz ciągle i znikasz za widnokręgiem czasu

Każesz czekać na siebie cierpliwie, bezustannie

I chociaż czasem wracasz, jak gdyby nic się nie stało

Jak żeglarz ziemi spragniony, jak żeglarz wędrówką znużony

To jednak

Narasta, narasta jak lawina głucho po moście się toczy

Narasta, narasta i ma Twoje oczy

Skulona, zziębnięta kurczę się w sobie

Powoli z rozmysłem zapomnę o Tobie

Przejdź na starą stronę zespołu »